niedziela, 11 grudnia 2022

Od czego by tu zacząć, czyli poradnik po tym co stosuję na codzień

Kilka słów wstępu, czyli wstępniak...


W niniejszym artykule podzielę się z Wami tym, jak mniej więcej wygląda mój hobbystyczny tydzień pracy. Staram się pracować z modelami na co dzień, zwykle ok 30 minut rano i ok 2 – 3 godzin wieczorem. Przy czym rano zwykle czyszczę, a pod wieczór i w nocy maluję. Co drugi, trzeci weekend nakładam podkład i używam aerografu. Tak to wygląda w wielkim skrócie, a w szczegółach... Zanim przejdziemy dalej pragnę jednocześnie zaznaczyć, że nie maluję komercyjnie. Większość modeli pomalowałem do swojej armii lub kolekcji. Nie zlecam też malowania modeli na zewnątrz. Do hobby podchodzę ambitnie, ale i cierpliwie zarazem. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem w stanie pomalować całej armii w miesiąc, ale małymi krokami idę do przodu. Projektów mam kilka, które prowadzę naraz, dlatego też proces się dłuży, a edycje mijają. ;)

1. Czyszczenie i klejenie modeli oraz uzupełnianie dziur

W większości przypadków obrabiam produkty wykonane z tworzywa sztucznego, nazwijmy go potocznie plastikiem, żywicą oraz metalem. Ostatnimi czasy przede wszystkim pracuję z plastikiem.
Oczyszczenie modelu polega w skrócie na wyczyszczeniu linii podziału za pomocą nożyka modelarskiego Excel, następnie wyszlifowaniu papierem ściernym miejsc wyciętych z wypraski za pośrednictwem cążków Citadel Cutters.



Elementy plastikowe łączę za pomocą kleju Revell Contacta Professional, a żywiczne i metalowe klejem Pattex Ultra Żel.


Wszelkie dziury, nierówności, braki uzupełniam pastą Tamiya Putty White lub Tamiya Putty. Po wyschnięciu nadwyżkę zeskrobuję nożykiem modelarskim i szlifuję.



Wiem, że niektórzy mniej uwagi poświęcają tej  tematyce, ale ja przyznam się szczerze nie mogę tak postąpić. Samo wyczyszczenie moldów i sklejenie mi nie wystarcza, dlatego też uzupełnianie, a następnie szlifowanie jest elementem nieodzownym. Niestety jest to proces czasochłonny. Niekiedy czyści się kilka elementów, skleja, uzupełnia masą, szlifuje, dodaje kolejne elementy, ponownie uzupełnia masą itd... Już na sam proces czyszczenia trzeba poświęcić ok 1 – 1,5h w przypadku zwykłego ludka. O ilości czasu jaki należy poświęcić aby przygotować czołg lub dreada już nawet nie chcę wspominać. Jedynym wyjątkiem, w którym ograniczam proces przygotowania modelu są modele, którymi zamierzam grać, a których nie będę malować. Do takich właśnie elementów zaliczyć można sporą część band z Warcry czy Warhammer Underworlds.

2. Podstawki

Po wykonaniu w/w procedury przechodzę do kolejnego etapu, tj. przyklejenia modelu na podstawkę. Dotyczy to oczywiście modeli piechoty i dreadnoughtów przede wszystkim. Głównymi elementami moich podstawek są bardzo drobny piasek oraz rozłupany beton. 



Do przyklejenia modelu na podstawkę plastikową używam wspomnianego kleju Revella, natomiast do przyklejenia modeli innych podłoży używam Pattexa. 


W końcowym procesie podstawki urozmaicam różnego rodzaju kępami trawek. Wcześniej wykorzystywałem trawki Heki, obecnie stosuję gotowe pęki z klejem. Na rynku jest tego cała masa, a wygoda w używaniu tego typu produktów jest wysoka.



3. Podkładowanie modeli

Zanim dojdzie do zapodkładowania modelu należy go umyć i wysuszyć. Używam od lat do tego procesu szczoteczki do zębów, mydła i wody. Po umyciu zostawiam model do wyschnięcia na kilka godzin. Zwykle myję w piątek, tak aby w sobotę móc go zapodkładować.
Generalnie używam dwóch rodzajów podkładów. Głównym są spraye firm Vallejo i Scale75. Na stałe mam zapas czarnego, szarego i białego. Alternatywnie używam Surface Primer od Vallejo. Po nałożeniu podkładu zostawiam model do wyschnięcia.



4. Malowanie modeli

4.1. Farby

Używam poniższych rodzajów farb:
- akrylowych Citadel (seria layer, base, shade),
- akrylowych Scalecolor Artist od Scale75,
- inków od Green Stuff World,
- olejowych z serii Griffin Alkyd od Winsor & Newton.


Farby olejne wykorzystuję przede wszystkim do robienia zacieków i szybkiego ceniowania. Do ich rozcieńczania używam Sansodor firmy Winsor & Newton.


Do rozcieńczania farb akrylowych używam wody, Vallejo Glaze Medium lub Valleyo Airbrush Thinner.



Po nałożeniu bazowych kolorów powierzchnię zabezpieczam lakierem Scale75 Acrylic Varnish Ultra-Mat. Do nakładania wykorzystuję aerograf. Nie stosuję żadnego rozcieńczalnika do tego produktu. Lakier nakładam wielokrotnie podczas procesu malowania. Bez problemu można po jego nałożeniu dalej malować.



Testowałem farby różnych firm i serii, jednakże powyższymi maluje mi się najwygodniej.

4.2. Pędzle

Pędzle to istotny element warsztatu. Podczas kilkunastu lat wykorzystywałem pędzle różnych firm. Najlepiej maluje mi się pędzlami naturalnymi (najlepiej serii Koliński). Wiele lat u
żywałem Vallejo Red Sable Kolinsky 0 i 1. Od września 2022 maluję pędzlami Silver Series Kolinsky od Green Stuff World o rozmiarach 0 i 1 i muszę przyznać, że oferują najlepszą jakość do ceny. Żywotność pędzli zależy od tego jak o nie dbamy oraz jak dużo i często malujemy, w moim przypadku pędzel wystarcza na około 2 - 3 miesiące.



4.3. Aerograf

Używam od wielu lat aerografu Harder & Steenbeck Evolution z podstawową igłą 0,2mm, którą otrzymałem w zestawie. Farby rozwadniam produktem Valleyo Airbrush Thinner, a sam aerograf czyszczę produktem Valleyo Airbrush Cleaner. Z aerografu nakładam farby akrylowe, washe, shady oraz inki. Lakier Scale75 Acrylic Varnish Ultra-Mat zabezpieczący modele również nakładam z aerografu. 



5. Kalkomanie

Nakładanie kalkomanii zawsze było dla mnie problematyczne. Niekiedy łatwiej było mi zrobić freehanda aniżeli nałożyć kalkomanię w taki sposób aby stopiła się z modelem i wyglądała naturalnie. Bez odpowiedniej chemii ciężko jest osiągnąć zadowalający efekt. Z pomocą przychodzą dwa produkty, tj. Micro Set (nakładane na element, na który umieszczana jest kalkomania) oraz Micro Sol (nakładany na kalkomanię po uprzednim wyschnięciu poprzedniego produktu). Przed nałożeniem pierwszego z preparatów oraz po nałożeniu drugiego należy obowiązkowo zabezpieczyć powierzchnię Varnishem ultra mat. Wcześniej stosowałem też Decal Fixer od Vallejo.




6. Pigmenty

W końcowym etapie wykorzystuję wielokrotnie pigmenty od firmy Vallejo



7. Zabezpieczanie modelu

Przez wiele lat używałem Citadel Purity Seal w puszcze, jednakże produkt ten nie dawał zadowalających rezultatów. Obecnie zabezpieczam modele wspomnianym już wcześniej  Varnish Scale75 Acrylic Ultra-Mat. Lubię matowe wykończenie na modelach, to po pierwsze. A po drugie kontrola w sposobie nakładania tego produktu, czy to aerograf czy to pędzel, mi bardzo pasuje.

Tak w wielkim skrócie wygląda cały proces przygotowania i malowania modelu wraz z używanymi przeze mnie produktami.

W kolejnym artykule przejdziemy już do konkretu, którym będzie pomalowanie ścianek z Necromunda Hive War w stylu cyberpunkowym.